Gorąco jak w piekle - tak można jednym zdaniem określić to miejsce. Ludzie, którzy tam byli, przysięgali na własne głowy, że już nigdy więcej tam nie wejdą. Brzmi niezbyt zachęcająco? Może i tak, ale jest to najkrótsza droga do upragnionego celu. Nieważne, gdzie się wybierasz, każda podróż będzie trwała tyle samo czasu. Przez wodę zawsze najszybciej! Wsiadasz do jednego z wielkich, drewnianych statków i dopiero potem wszystko się zaczyna. Na samo wejście czujesz duszność, następnie smród spalenizny. W tym samym czasie wyłania się z ciebie cały gniew. Jesteś zły na cały świat, na wszystkich ludzi na tym świecie, nieważne kim byłaby ta osoba. Po prosu dostajesz szaleńczej ochoty do wygarnięcia jej wszystkiego, jeśli nawet nie pobicia się z nią. W dodatku ta szaleńcza parność, przez nią czujesz się jeszcze gorzej. Dookoła widzisz ludzi, którzy patrzą na siebie skrzywionymi spojrzeniami, tłuką siebie nawzajem, wygarniają sobie najgorsze rzeczy i bluźnią jak nigdzie indziej. Sam statek jest cały drewniany z dwoma poziomami. Nawet jeśli obejdziesz go całego, nigdzie nie ujrzysz steru ani kapitana. Statek po prostu odpływa o wyznaczonej godzinie i tak samo wraca. Nikt nim nie staruje, a to, czy przeżyjesz, zależy tylko i jedynie od miłosierdzia wód.