Imię i nazwisko: Cain Hurst
Przezwisko: Płeć: Mężczyzna
Data urodzenia: 08.11.1994r.
Grupa: Pacjent szpitala psychiatrycznego
Ranga: -
Schorzenia/fobie/choroby: Psychoza, hydrofobia
Miejsce pobytu postaci: Oddział psychiatryczny
Wygląd: Pierwsze, na które potencjalny obserwator Caina zwróci uwagę, będą najpewniej jego oczy. Najczęściej są one o barwie intensywnej czerwieni z niebieską otoczką, a niekiedy i zwyczajnie ciemno-brązowe, bo zakładanie soczewek bywa czasem męczące. Ma półdługie włosy, których grzywka niemal wchodzi mu do oczu. Rude, farbowane. Chłopak raczej przeciętnego wzrostu, ale za to optycznie wyższy, jak to bywa z tymi, którym brakuje masy. Pierwsze wrażenie? Odcięty od świata, znudzony tą 'szarą rzeczywistością', obojętny.
Charakter: Zamknięty w sobie, introwertyk, choć pozory rysują go w ogóle inaczej. Do tego wszystkiego jest egoistą. Trudno z nim o dobre relacje, albo i nawet samą relację w ogóle. Jest pewny siebie, robi to co mu się podoba i na co ma ochotę. Często używa sarkazmu. Jest wrażliwy, choć stara się by nigdy nie wyszło to na zewnątrz. Nie potrafi rozmawiać o emocjach, szybko się irytuje. Sceptyk.
Historia: Nic ponad normę, ot, typowa brytyjska rodzina. Matka, ojciec i dwójka dzieci. Średnio zamożni, zamieszkiwali jeden z szarych domków jednorodzinnych w Bracknellu. Rodzinę utrzymywał ojciec, pracujący jako ceniony lekarz w pobliskiej klinice. Był wielkim autorytetem starszego syna, Kyle`a, który na jego wzór kształcił się w kierunku medycznym. Zawsze miał dobre stopnie, starał się, był miły, cierpliwy. To wystarczyło by zbudować kontrast między młodszym bratem, który był dzieckiem tego typu, które sąsiadki pokazują sobie z okien i przed którym przestrzegają wnuczęta. Czas płynął. Cain popadł w nałogi, podczas gdy Kyle kończył pierwszy rok studiów. Był kimś, kogo Cain mógł podziwiać. I podziwiał. Podziwiał jego zapał, jego siłę, wytrwałość. Poza tym, był jego starszym bratem, a to inaczej nie działa. Zawsze chciał przebywać z nim jak najwięcej, ale jednocześnie usuwał się w jego cień, czując w nim swojego wroga. W głowie pobrzmiewały mu słowa ojca:
"Dlaczego nie możesz być taki jak Kyle?". Chciał być. Uczucie kumulowało się przez te wszystkie lata, żeby wypełznąć na powierzchnię i pokazać się w całej swojej okazałości.
Impreza urodzinowa Kyle`a. Wieczór. Cain lubił imprezy urodzinowe. Wszyscy zajęci byli solenizantem, żarciem i gadaniem, kiedy on mógł niezauważenie zniknąć na dłużej i nikt nie przypominał mu o tym, że związany był ograniczeniami i szlabanami. Urodziny Kyla były urodzinami na których szczególnie nie miał zamiaru siedzieć. Zwykle plan powiódłby się powodzeniem, ale tego dnia Kyle pobiegł za bratem. Kłótnia. Nie była ponadprzeciętna, bo z Kyle`m nie dało się kłócić, ale Cain był na granicach psychicznej wytrzymałości. Kyle wiedział o co chodzi. Zniżył ton. Pocieszał go. Wtedy żyłka pękła.
* * *
Cain Hurst - 19 lat. Aktualnie pacjent szpitala psychiatrycznego. Jedynym odwiedzającym jest jego matka, z ojcem stracił kontakt po śmierci brata.
nie potrafię pisać charakteru, gome :<Pozostałe: Awatar: Anime/manga: -
UnderlandPrzezwisko: Gray
Schorzenia/fobie/choroby: hydrofobia
Wygląd: Przyciąga wzrok. Nie dlatego, że jest wysoki - a mierzy 1,88 m - i nie dlatego, że ma pazury, rogi i cokolwiek demoniczną aparycję, ale dlatego, że całokształt jego postaci do złudzenia przypomina jednego z bohaterów starej, ale całkiem popularnej gry. Nołlajf? Nie do końca. Kyle - starszy brat, o którego się tu cały czas rozchodzi - nie często miał czas na cokolwiek, dlatego czas, który spędzał z Cainem był bardzo ograniczony. Często spędzali go grając na playstation w ulubioną grę Kyle`a, gdzie ten zawsze wybierał tą samą postać. Miała długie, czarne włosy, między którymi dało znaleźć się kilka białych pasemek, czarne oczy i spiczaste uszy.
Umiejętność: Potrafi częściowo pokryć się stalą. Umiejętność przydatna do walki, jak i obrony.
Pozostałe: - biseksualny
- sadysta
Awatar: Anime/manga: -