Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 *W budowie. ; ; *

Go down 
AutorWiadomość
Žilvinas Vaidila

Žilvinas Vaidila


Liczba postów : 2
Wiek : 29

*W budowie. ; ; *  Empty
PisanieTemat: *W budowie. ; ; *    *W budowie. ; ; *  EmptyPon Sie 19, 2013 6:21 pm

Postać realna:



Imię i nazwisko:Žilvinas Vaidila

Przezwisko: Z racji tego, że imię ma dość  trudne do wymówienia większość woła na nią Žaltys (lettolitewska nazwa zaskrońca)

Płeć: Kobieta  

Data urodzenia: 16.02.1995 (18 lat)  

Grupa: Dziecko z domu dziecka.

Schorzenia/fobie/choroby:
•Gimnofobia (strach przed nagością)
• Koulrofobia (lęk przed klaunami)  

Miejsce pobytu postaci: Dom dziecka

Wygląd: Zacznijmy od tego, że Žilvinas nie wygląda na swój wiek. Ba, prócz tego, że wygląda na młodszą o dwa lata to można pomylić ją ze zniewieściałym chłopcem. Olbrzymem jej nazwać nie można, zdecydowanie bardziej pasuje tutaj określenie „kurdupel, konus” – mierzy jedynie 158 cm. Budowy ciała za kobieca również uznać nie można. Brak jej wyraźnie zarysowanych typowo kobiecych atrybutów, co nie znaczy, że nie ich nie posiada. Owszem, są, jednakże Žaltys woli je ukrywać. Jasna karnacja sprawia, że na ciele widoczne są nawet na najmniejsze rumieńce, czy też siniaki, bo jak każdy wie niektóre blizny skutecznie zlewają się ze skórą.
Mocno wycieniowane włosy swobodnie opadają na ramiona. Zależnie od światła zmieniają one odcień ale nadal lawirują w gamie jasnego blondu. Zbyt długa grzywka niedbale układa się na czole dość często wpadając Pannie Vaidila do oczu. Oczywiście nie ma ona serca przyciąć tych włosów. Cóż, o takim narzędziu jak szczotka nie wspomnę. Co prawda, te kłaki spotykają się z nią lecz są to rzadkie wizyty, może raz, dwa razy na tydzień. Oczy jak oczy, nic niezwykłego, każdy je ma. Ale trzeba napomknąć, że są one nieco podłużne i małe, a jakimś cudem pasują do reszty twarzy. W tych dwóch jasno niebieskich czy też szarych kryształkach zazwyczaj można zauważyć zadziorność, ale jednak ten narząd potrafi wyrażać więcej emocji. Okalone są jasnymi, praktycznie niewidocznymi, a tym samym rzadkimi rzęsami. Nos to żaden cud natury, czy też szkaradność. Ot, zwykły najnormalniejszy, zgrabny i zadarty na końcu. Usta, drobne, wąskie o brzoskwiniowej barwie są  praktycznie niewidoczne. Cóż, można odnieść wrażenie, że należą do zupełnie innej osoby. Dziewczyna w jakiś sposób stara się poprawiać ich kształt i kolor błyszczykiem, bo jak powszechnie wiadomo działa on cuda. Ubiorem nie wyróżnia się z tłumu. Zdecydowania przekłada wygodę ponad modę. Dresy czy też luźne bluzy i spodnie opinające nogi to jest to. Gustuje w stonowanych kolorach, głównie odcieniach szarości. Jedyne buty jakie toleruje to adidasy bądź trampki. Nie do końca jest taka zwyczajna, trzeba wspomnieć, że wręcz ubóstwia piercing i tatuaże, więc to nic dziwnego, że kilka posiada. Co do kolczyków są to dwa srebrne microdermale w lewym nadgarstku, helix w lewym uchu, tunele 15 mm oraz kolczyk na karku. Tatuaży jest zdecydowanie mniej, bo tylko dwa. Znak Romuvy* po wewnętrznej stronie prawego uda oraz zaskroniec wylegujący się na białym kamieniu pośrodku morza znajdujący się na lewej kostce.

* Tu będzie link. ;_;

Charakter: Szesnastolatka w ciąży. Tym zdaniem najkrócej można opisać jej zachowanie. Zmienia zdanie co pięć minut, później wraca do poprzedniego i tak w kółko. Oszaleć można. W przeciwieństwie do swoich rodaków, którzy bardziej egzystują niż żyją jest raczej osobą żywiołową. I nie chodzi tu o nadpobudliwość. Litwini to z natury obserwatorzy, nigdy nie śmieją się bez powodu ani niczym zbytni ekscytują. A Žilvinas to szatan wcielony. Dosłownie. Egoistyczny, zadufany w sobie szczeniak. Uważa, że powinna dostawać wszystko, co najlepsze i być rozpieszczana jak nie przemierzając jakaś księżniczka. Większość ludzi to jej do pięt nie dorasta, bo przecież ona jest najlepsza we wszystkim i jak śmiesz podważać jej zdanie. Do tego bywa chamska, sarkastyczna, wręcz cyniczna. Wszystko to poniekąd odstrasza ludzi, jednak jej to nie przeszkadza i tak nie chciałaby z nimi przebywać. Przerost formy nad treścią? Owszem. Można dorzucić do tego worka jej zaczepność i radość z jakiejkolwiek formy przemocy. Nie dasz jej tego czego akurat w tej sekundzie pragnie – zostaniesz zmieszany z błotem, a może i by nawet pobity.  Doprawdy śmieszne, żeby nie powiedzieć żałosne. Zachowuje się, jak rozpieszczony bachor. Na wszystkich patrzy z góry i traktuje ich bardziej jak służbę niżeli znajomych. Jednak pod warstwą szorstkiego, niemiłego człowieka kryje się osoba dojrzała, wyrozumiała. Po prostu takie zachowanie to jej taktyka przed okazywaniem uczuć. Bowiem Žaltys strasznie boi się do kogoś przywiązać, a właśnie pomiatanie wszystkimi daje pewność, że nikt nie wytrzyma z nią długo. Uważa, że nie dopuszczając do siebie nikogo robi dobrze. Uważa, że tak jest lepiej. Nie przywiąże się i nie będzie cierpiała. Często mawiają, że nie ma uczuć. W pewnym sensie to prawda. Serce jej już dawno skamieniało, a umysł odrzuca wszelkie próby przyjęcia nowego uczucia. Jak obrażone dziecko, któremu zabrano cukierka. Nakłada na siebie masę zadań, by mieć jak najmniej czasu na myślenie. Wtedy nie dostrzega jak bardzo jest samotna i skończona. Nie dostrzega, że wszyscy odwrócili się do niej plecami. Dobrze jej z tym, nie chce tego zmieniać. A raczej nie poznała osoby, która pozwoli to zmienić. Ponieważ z nią nie wolno się bawić, wtedy zamyka się jeszcze bardziej. Tą dziewczyna trzeba porządnie potrząsnąć i przywołać do pionu. Jest tylko skrytym i skrzywdzonym dzieckiem, jak każdy w miejscu jej pobytu. Ale to nie do końca cała Žilvinas, bo zdarza jej się kogoś polubić. Wtedy matkuje i stara się jak tylko może, by nie zepsuć tej relacji. Czasem działa to w odwrotną stronę, a czasem działa. Potrafi zapanować nad swoimi fochami i ukazać się jako miła, koleżeńska dziewczyna, która tylko czeka by komuś pomóc. Ale nie liczcie, że ten widok będzie częsty. Zachowanie takie jest sporadyczne, a wówczas trzeba dziękować niebiosom, a i samej dziewczynie nie szczędzić komplementów.

Historia:
Powrót do góry Go down
 
*W budowie. ; ; *
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» W budowie.

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 ::  :: Karty postaci-
Skocz do: